Archiwum 11 kwietnia 2010


kwi 11 2010 ave
Komentarze: 1

                                           "Prezydent nie żyje!"
Więc postanowiłam pisać tak jak inni, przez okres żałoby narodowej.
 
            Pogrążona w smutku i rozpaczy, pozostawiona i opuszczona, a w sercu pusta odchłań. Tak się czuję, gdy tylko pomyślę, że prezydent nie żyje.   W piątek miałam urodziny, dostałam super prezenty (wszystkim dzięki) babcia z New Yorku przyjechała specialnie na moje urodziny, a ja nie potrafię się cieszyć, bo się boję, bo państwo bez prezydenta i pierwszej damy to jak bez rodziców sierota, jak bym była bez rodziny, przyjaciół i  szkoły boje się, że jakieś państwo na nas napadnie, a my nie będziemy mogli się obronić...  Moja myśl o tym nie jest fajna jest bezgranicznie głupia i nieprzemyślana, lecz wciąż nie mogę uwierzyć i nie wieże, że prezydent nie żyje....
AVE WSZYSTKIM PREZYDENTOM NA CAŁYM NASZYM ŚWIECIE ZŁYM [*]
PRINCESKA BOBKOWA

bobkowa : :