Komentarze: 1
07.04.2010r.
Jutro test, a w piąteczek moja imprezka urodzinkowa. Ja nic nie robię w domku. Pierwszy raz. Zawsze latałam od miesiąca jak potłuczona, a teraz nic nie robię, i myśle tylko o jednym dniu, o sobótce. Pytacie co ma być w sobótkę, że tak na nią czekam??? Otórz w sobótkę mam iść na zakupy z kumpelką jak zwykle, ale nie tylko, bo na randeczkę i myślę tyko o tym dniu, a urodzinki mam w dupie...(dupce).
Dwa dni do moich urodzinek, a ja nie mam torciku, ciuszków i nie wiem co będziemkali robić, wyjdzie na to, że to będzie zupełny spontanek (ja tam wole spontanki niż planowane urodziny, bo one i tak nie wychodzą!).
Wiem co ubieram(okazało się, że mój strój był wcześniej zaplanowany), tyle, że nie wiem ilu będzie gości, miało być nie wielu około 12, a teraz jest chyba z 25 osób zaproszonych. Mama jak się by dowiedzaiła to by chyba razem z wszystkimi gośćmi nie wywaliła z domku ( może moje przyjaciółki by mnie przygarneły).
Tak to właśnie jest, gdy człowiek chodzi z nieogarnietymi cycami.(może to nie do końca ja, ale niby że). SZKÓŁKA SZKÓŁKA SZKÓŁKA
Co robiłam dzisiaj w szkÓŁCE???? hmmm...
Ganiałam jak zwykle z Ziutką na przerwie po korytarzyku, bawiłyśmy sie w męskim kibelku, no i wkórzałam panią od plastyki. Nie zbyt ją lubkam.
KOCHAJĄCA BORUNIA